Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpnia 6, 2010

Poczciwa staruszka.

Chciałam Wam pokazać skarb dość zniszczony, lecz jak dla mnie piękny. Jest to maszyna do szycia nawet nie wiem ile ma lat. Stała sobie biedna jako podpórka do okna u mojego narzeczonego w mieszkaniu. I rdzewiała sobie, była przerobiona miała dorobiony śilniczek i pedało jak w nowych maszynach do szycia i jeszcze szyła, choć kudliła dolną nitkę. Swego czasu chcieliśmy oddać ją na antyki, dobrze że tego nie zrobiliśmy. Doceniłam ją niedawno , chciałabym mieć urządzone mieszkanie w stylu shabby chic, a ona by była ozdobą. Już się nie rozpisuję pokazuję zdjęcia. I moja nowa.