Przedstawiam ile już zostało wyszyte w porównaniu z oryginałem.
Ciężko wyszywa się ten obraz najbardziej męczy mnie ta metalizowana mulina , nie lubie ją wyszywać, ale ona właśnie daje najlepszy efekt w obrazie. Jak zaczęłam trzeba skończyć , a chciałabym już coś nowego zacząć, czy wytrwam mam taką nadzieję.
Wytrzymaj! Piękne będzie!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię do Ciebie zaglądać i podziwiać Twoją pracę,nie zniechęcaj się bo efekt jest naprawdę rewelacyjny i myślę,że większość hafciarek podziwia taką determinację:)i docenia wysiłek
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki aby pracy jak najszybciej przybywało. Obraz jest imponujący. Co do metalizowanej muliny to doskonale rozumiem. Niedawno po raz pierwszy nią haftowałam. Do tego czasu wydawało mi się, ze wszyscy przesadzają, że jest tak źle :) Ale wymyśliłam sobie na nią sposób. Ucinałam kawałki muliny ok 30 cm i po nałożeniu igły na obu końcach zawiązywałam supełki. No i szło mi o wiele lepiej. Tylko że ja haftowałam pojedynczą nitką. Nie wiem jak by się ten patent sprawdził przy większej ilości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Haft piękny, ogromny,ale bardzo dużo krzyżyków postawiłaś;)pozostaje mi życzyć Tobie dużo cierpliwości i zapału-trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać jak twarz i włosy ujrzę;)
OdpowiedzUsuńpowaliło mnie z nóg to cudne dzieło... przepiękne...
OdpowiedzUsuńech do zazdrości mnie pobudziłaś...
powodzenia życzę:)
pozdrawiam:)
www.millu-ooakdoll.blogspot.com
www.millucraftcrochet.blogspot.com
WooooooooooooooWWWWW !!
OdpowiedzUsuńZaniemówiłam z wrażenia i nie dopisałam powyżej. Robisz niesamowite rzeczy! Będę tu zaglądać. Chylę czoła przed talentem. I cierpliwością.
OdpowiedzUsuńPostępy niesamowite!
OdpowiedzUsuńjuż tak niewiele brakuje!
Piękny będziesz miała obraz :)
ogromne postępy :)
OdpowiedzUsuńszczerze podziwiam i dopinguję :)
Wytrwaj,będę wypatrywać końca tak pięknej i ciężkiej pracy.Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie:>
OdpowiedzUsuń