Czy jeszcze pamiętacie serwetę, którą zaczęłam i słuch o niej zaginął klik. W niedzięlę, wzięłam byka za rogi i postanowiłam ją skończyć, szydełkowałam ostro i wczoraj wieczorem była już gotowa. Przyznam, że bardzo rzadko szydełkuję, nie jest idealna choć mi się podoba i myślę że mamie też przypadnie do gustu. Krzyżyki narazie poszły w odstawkę. Coś ostanio mam straszliwego lenia robótkowego.
Chciałabym poruszyć pewien temat jakim są polskie czasopisma robótkowe. Od niedawna zastanawiałam się dlaczego nasze czasopisma dość często są ubogie w porównaniu do zagranicznych. W sumie odpowiedż jest łatwa i samo nasuwająca się na myśl: - złe myślenie handlowców,,brak zainteresowania rękodziełem" - mała dostępność tych gazetek na rynku, czy zła ekspozycja przez handlowców(wyłożenie na dolnych półkach, zasłanianie innymi tytułami) - brak reklamy itp... Popyt napędza podaż, niby prosta zasada a tak wiele tłumaczy. Mamy tu wyjaśnienie jeśli będzie mała sprzedaż prasy o tej tematyce, nie będziemy wspierać Polskich produktów, to i nie będziemy ich mieć. Sama pracuję w sprzedaży prasy i wiem że jeśli jakaś gazetka ukaże się w reklamie w tv praktycznie nakład zejdzie do zera. Niestety niektóre wydawnictwa na to nie stać. Rozumiem to bardzo dobrze, bo jeśli np nakład nawet w połowie się nie sprzeda. czasem z prostej przyczyny jak złe ułożenie na półce lub niekiedy i dość ...
piekna ta serwetka , jestem przekonana, ze mama bedzie zachwycona:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńjaki leń robótkowy?:D serwetka cudna i bardzo pracochłonna, mama na pewno będzie zadowolona! Wysłałaś może książkę? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna wyszła :)
OdpowiedzUsuńPiękna jest! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńcudo :)
OdpowiedzUsuńWitaj Ewelinko miło mi że tu trafiłam, a tym bardziej jest mi miło bo pochodzimy z jednego woj.a mianowicie z Podkarpacia ja mieszkam niedaleko Przemyśla :)Serwetka śliczna i pięknie wykonana,uwierz mi znam się na tym.Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńPrzecież nie napiszę ci mojego adresu na blogu.Wysłałam go na twój adres podany na Twoim blogu.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że tak późno. Sama pasmanteria nie jest najnowsza, ale ja dopiero ją odkryłam. Mieści się w galerii Nowy Świat na poziomie -1.Całość to tak praktycznie kilka oszklonych szafek , ale jak na takie maleństwo jest nieźle wyposazona. Tylko tam udało mi się znaleźć czesankę, a poza tym ceny są przyzwoite. Np. za metr sznurka do soutache zapłaciłam tam 1,20zł, a w Galerii Rzeszów jest po 1,80/m , a na Dąbrowskiego po 1,40/m.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć o nowej pasmanterii , niedaleko się mieści więc myślę ze ją kiedyś odwiedzę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczna serwetka !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękny wzór i piękne wykonanie serwetki.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńŚliczna!!!Aż ciężko uwierzyć,że coś takiego można wydziergać :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna i starannie zrobiona. Lubię takie serwetki z grubszej nici robione. :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń