Witajcie. Żeby szewc bez butów nie chodził, więc zrobiłam i dla siebie. Ostatnio mój uwielbiany szary kolor w zestawieniu z wci ą ż lubianym fioletem, pięknie się zgrały moje ukochane kolory. Już drugi raz szydełkowałam z wzoru, który oficjalnie został usunięty, ponieważ był przeróbka wzoru sis love. Ja go lubię, jest w miarę prosty i efektowny. Trochę danych technicznych : Kokonek 1200 m , wykorzystany praktycznie do końca, szydełko 3 mm koraliki i metka rozmiar chusty :153 cm/70cm Pozdrawiam.
Trzymam kciuki za dalsze postępy ;o) Świetnie Ci idzie ;o)
OdpowiedzUsuńNo nie takie skromne te postępy, dużo już masz ;)
OdpowiedzUsuńSporo już krzyżyków przybyło:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie bądź dla siebie zbyt surowa! Masz mieć z haftowania przyjemność:)
OdpowiedzUsuńLEN TEZ CZASEM MUSI BYC BY POTEM ZNOW DOPADLA NAS WENA TWORCZA.NA SILE KRZYZYKOWAC TO ROBOTA NIE IDZIE.
OdpowiedzUsuńPIEKNIE CI TO WYCHODZI I NAJWAZNIEJSZE ZE WRACASZ DO ROBOTEK CO JAKIS CZAS.POZDRWAIAM I PODZIWIAM.
PS.DLA POCIESZENIA MAM TAKA JEDNA PRACE CO WYSZYWAM 4 ROK I TYLKO WTEDY JAK MNIE OCHOTA NAJDZIE BO PRACA OGROMNA JEST I PRACOCHLONNA.
PRAWIE 45 KOLOROW MULINY.TRZYMAM KCIUKI
Czekam na dalsze efekty.Hafcik zapowiada się bajecznie .Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŁał, nigdy nie widzialam takiego wzoru żeby trzeba było rozdzielać w ten sposób mulinę.
OdpowiedzUsuń