Chwilę mnie tu nie było, zaglądałam do Was codziennie, nie pisałam ponieważ nie było widać znaczących postępów u mnie na tamborku. Dziś pokazuję już przedostatnią odsłonę kotka, zamęczam Was tymi kotami, ale już niedługo zacznę wyszywać ,,Zapach róży"więc będzie co oglądać. Obiecałam sobie że jesli nie skończę tego kota nie zacznę pracy nad Dimensonem.
Chusty pochłonęły mnie do reszty, ukończę jedną i już na jej miejsce wskakuje następna. Szydełkowanie bardzo potrafi wciągnąć, zawsze znajdzie się chwila, żeby choć rządek zrobić. Na różnych grupach szydełkowych są dostępne darmowe wzory, z których najczęściej korzystam. Jednak czasem zdarza mi się zakupić. Tak było z Allyaną, chodziła za mną chyba z pół roku, chciałam ją wykonać z motka merino, aby posłużyła na zimę. Powstała z 1500 m motka merino/akryl od kokonki.pl. Ten sklep polecam z całego serca, moje wszystkie chusty powstały właśnie z kokonków. Chusta powstawała w tzw międzyczasie, około 2 miesięcy. Wzór średnio trudny, było trochę prucia:) Obecnie na szydełko wskoczyła Alexis. Pozdrawiam i zapraszam do śledzenia mnie na instagramie .
piękna praca :) i już niewiele zostało do końca :)
OdpowiedzUsuńCudne koteczki rosną i są coraz bliżej wielkiego i wspaniałego końca! Są przepiękne :)
OdpowiedzUsuńKotek już prawie gotowy i nie mogę się doczekać kiedy pokażesz pierwsze krzyżyki na Zapachu róży! Zmieniłaś szatę bloga - jest super!
OdpowiedzUsuń