Przejdź do głównej zawartości

Torebka na prezent.

Chciałam aby prezent był opakowany w coś własnoręcznie zrobionego, woreczek miał mieć jeszcze uszy ale nie mogłam się wyrobić i w sumie na ostatnią chwilę udało mi się skończyć. Najważniejsze, że się spodobało to co było w środku, a woreczek też zrobił wrażenie, najważniejsze że wykonany od serca.

W trakcie:


I po zszyciu:


Komentarze

  1. cudeńko :)
    i w dodatku w moim ulubionym fiolecie :)
    śliczności

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomysł, kolor, całość zjawiskowa:)

    OdpowiedzUsuń
  3. NIESAMOWITA JESTES...DALAS CZADU ::)) PIEKNE.MNIE BY TO OCZAROWALO.KIPESKA ZE MNIE KRAWCOAWA ALE ZARAZ MI PRZYSZLA MYSL ABY TEN WOREK PIEKNY NA PODUCHE PRZEROBIC??? NIEWIM CZY TO BY WYSZLO ALE CUDNOSCI ZROBILAS !!!! NAPRAWDE OD SERDUCHA.BUZIAKI

    OdpowiedzUsuń
  4. Pewnie za jakiś czas jubilatce zaproponuję przerobienie go, wspomniałam że szkoda żeby się haft zmarnował. Myślę że się zgodzi bo to moja mama.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale śliczne! Wspaniały pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ewelinko, nie pochwaliłam jeszcze Twego woreczka:) Jest uroczy! Zazdroszczę umiejętności szycia A odnośnie wzorku do pary mojego kwiatu z DMC bardzo bym Cię prosiła o podzielenie się:) mój mail: marinaduch@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Miło natrafić na blogu na swoją rodaczkę. Też jestem z Rzeszowa i mocno pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. takie prezenty własnoręcznie robione są świetne bo wkładasz w to swoje serducho, śliczny woreczek,
    pozdrawiam

    www.mojekrzyzyki.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję, kochana, za anemonka!!! O to chodziło;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie komentarze bardzo dziękuję.

Popularne posty z tego bloga

Chusty pochłonęły mnie do reszty, ukończę jedną i już na jej miejsce wskakuje następna. Szydełkowanie bardzo potrafi wciągnąć, zawsze znajdzie się chwila, żeby choć rządek zrobić.  Na różnych grupach szydełkowych są dostępne darmowe wzory, z których najczęściej korzystam. Jednak czasem zdarza mi się zakupić.  Tak było z Allyaną, chodziła za mną chyba z pół roku, chciałam ją wykonać z motka merino, aby posłużyła na zimę. Powstała z 1500 m motka merino/akryl od kokonki.pl. Ten sklep polecam z całego serca, moje wszystkie chusty powstały właśnie z kokonków. Chusta powstawała w tzw międzyczasie, około 2 miesięcy. Wzór średnio trudny, było trochę prucia:) Obecnie na szydełko wskoczyła Alexis. Pozdrawiam i zapraszam do śledzenia mnie na instagramie . 

Zgłosiłam się do konkursu Blog roku 2011

Warto spróbować,świetna zabawa i można pokazać się szerszej publicznośći. Może i Wy się zapiszecie. Blog Roku.

Róża ukończona.

Kontury wyszyte, róża wyprana i uprasowana czeka na Pana ramiarza.