Dzisiaj wieczorem przeglądając YouTube trafiłam na film z czasów poprzedzających drugą wojnę światową, i jestem poruszona jak w zaledwie osiemdziesiąt trzy lata świat się, aż tak zmienił. Jestem świadoma, że nie wszędzie tak było.
Jednak porównując obraz tamtych lat do naszej rzeczywistości można dostrzec wielką różnicę. Urzekają tamci ludzie, uśmiechnięci, bardziej zżyci społecznie, te biegające po ulicach roześmiane dzieci i ich uśmiech :), mnie to porusza, sprawia że budzi się we mnie jakaś tęsknota, która nie ma wytłumaczenia z racji mojego wieku. Nie wiem skąd się to bierze, może dlatego że zawsze czułam się iż nie nadążam za tym naszym szybkim i pędzącym z zawrotną prędkością światem.
Dziś idąc na spacer nie spotkasz aż tylu przechodniów, nie zobaczysz grup dzieci bawiących się w klasy czy w berka, nie przejedziesz się bryczką od tak. Dziś zobaczysz dziecko przed komputerem, na ogrodzonym placu zabaw pod opieką niani lub rodziców, wszystko bezpiecznie i pod nadzorem, ludzi stojących w korkach i pędzących po 15 do domu. Można by wyliczać plusy i minusy, ale trzeba przyznać, że nasz świat i postrzeganie go zmieniło się diametralnie.
Dziękuję mojej mamie że moje wczesne dzieciństwo było piękne i nie wypełnione telewizją i wszystkimi uszczęśliwiającymi nowościami naszych czasów.
Może po obejrzeniu tego filmiku i w Was obudzi się taka tęsknota. Pozdrawiam Was i życzę pięknych chwil, które będziecie po latach wspominać z takim właśnie uczuciem, że te chwile były niepowtarzalne.
Jednak porównując obraz tamtych lat do naszej rzeczywistości można dostrzec wielką różnicę. Urzekają tamci ludzie, uśmiechnięci, bardziej zżyci społecznie, te biegające po ulicach roześmiane dzieci i ich uśmiech :), mnie to porusza, sprawia że budzi się we mnie jakaś tęsknota, która nie ma wytłumaczenia z racji mojego wieku. Nie wiem skąd się to bierze, może dlatego że zawsze czułam się iż nie nadążam za tym naszym szybkim i pędzącym z zawrotną prędkością światem.
Dziś idąc na spacer nie spotkasz aż tylu przechodniów, nie zobaczysz grup dzieci bawiących się w klasy czy w berka, nie przejedziesz się bryczką od tak. Dziś zobaczysz dziecko przed komputerem, na ogrodzonym placu zabaw pod opieką niani lub rodziców, wszystko bezpiecznie i pod nadzorem, ludzi stojących w korkach i pędzących po 15 do domu. Można by wyliczać plusy i minusy, ale trzeba przyznać, że nasz świat i postrzeganie go zmieniło się diametralnie.
Dziękuję mojej mamie że moje wczesne dzieciństwo było piękne i nie wypełnione telewizją i wszystkimi uszczęśliwiającymi nowościami naszych czasów.
Może po obejrzeniu tego filmiku i w Was obudzi się taka tęsknota. Pozdrawiam Was i życzę pięknych chwil, które będziecie po latach wspominać z takim właśnie uczuciem, że te chwile były niepowtarzalne.
To prawda co piszesz.Teraz nie widać dzieci na podwórkach skaczących na gumie,zabaw w kapsle itd...Dzieci nawet w czasie wakacji siedzą w domach.Szkoda tamtego świata bo nie wierzę ze wróci.Moi synowie mieli normalne dzieciństwo tzn.to wszystko o czym piszemy.Pozdrawiam ...
OdpowiedzUsuńJa nie musze nawet ogladac tych filmikow zeby wzbudzic we mnie tesknote. Ja tesknie za tym co bylo 20 lat temu, czyli za moim dziecinstwem. Rzeczywiscie czas pedzi i wszystko sie zmienia. Swiat nie jest juz taki jak byl kiedys i juz nigdy nie bedzie :(
OdpowiedzUsuńMoje dzieci na dwór nie wychodzą, bo po prostu nie mają gdzie się bawić.. W miejscach, gdzie kiedyś były podwórka, są parkingi dla samochodów. A jak wychodziły na kawałeczek trawnika przed domem, to sąsiedzi się burzyli, że im spokój zakłócają :( Też kiedyś biegałam po podwórkach, siedziałam na trzepaku, nawet wchodziliśmy na dachy garażowe, choć nie wolno nam było ;) Szkoda, że moje dzieci tego nie mogą robić. Po prostu nie mają gdzie...
OdpowiedzUsuńZa moim oknem piękny plac zabaw - mnóstwo dzieci korzysta, świetnie się bawią i nawet ten hałas miły dla ucha. To tak na pociechę... Ale ja też nie nadążam za naszym światem.
OdpowiedzUsuńDobrze, że zostały chociaż piękne wspomnienia z czasu dzieciństwa i nic ich nie zdoła wymazać. Są pielęgnowane jak największy skarb.Wakacje u babci , gdzie nie było telewizora ,a radio odbierało tylko 1 lub 2 programy i to nie zawsze ...
OdpowiedzUsuńUpał czy deszcz ciągle było coś do roboty i dzień był wypełniony od poranka do ciemnej nocy , nikt się nie nudził. Cudowne były czasy ....
Pozdrawiam.
Czasy się zmieniają ale wszystko ma swoje plusy i minusy... 80 lat temu nie mogłabym wejść na Twojego bloga i podziękowac za zgłoszenie do Candy :)) Powodzenia życzę :)
OdpowiedzUsuńCzasy się zmieniają i dobrze ale rzeczywiście moje wczesne dzieciństwo to czasy beztroski. Pamiętam do dzisiaj tatę rysującego konie i opowiadającego wojenne historie i mamę uczącą nas córki robótek ręcznych. Wieczorami często przychodzili sąsiedzi i wtedy opowiadaniom z ich dawnych lat nie było końca. A my dzieci słuchaliśmy tych opowieści czasami poważnych, czasami humorystycznych z otwartymi buziami.Było fajnie ale teraz internet zastępuje te wszystkie opowiastki i też jest fajnie, że można poznać nowych interesujących ludzi.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie wypowiedzi, wspaniale jest usłyszeć o Waszych wspomnieniach z dawnych lat.
OdpowiedzUsuń