Marzenia? są jak to piękne niebo nad szarą, smutną drogą.
Tylko co poniektórym uda się dotrzeć do miejsca gdzie ta szara rzeczywistość się kończy.Problemy są częścią naszego życia i nic to nie zmieni, trzeba walczyć, choć czasem nie widać sensu Wierzę, że się uda i w końcu wyjdzie słońce.
A u Ciebie na blogu znowu zmiany.Czy są odzwierciedleniem Twego aktualnego nastroju? Ale mimo zmian panuje to spokój i dostojność. Bardzo lubię tu zaglądać. Co do filmu ...niby tak ale czasami jest tak, że musimy myśleć również i o innych dla których musisz być w tym czasie i w tym miejscu przy nich. Pozdrawiam :)
Witajcie. Żeby szewc bez butów nie chodził, więc zrobiłam i dla siebie. Ostatnio mój uwielbiany szary kolor w zestawieniu z wci ą ż lubianym fioletem, pięknie się zgrały moje ukochane kolory. Już drugi raz szydełkowałam z wzoru, który oficjalnie został usunięty, ponieważ był przeróbka wzoru sis love. Ja go lubię, jest w miarę prosty i efektowny. Trochę danych technicznych : Kokonek 1200 m , wykorzystany praktycznie do końca, szydełko 3 mm koraliki i metka rozmiar chusty :153 cm/70cm Pozdrawiam.
Chciałabym poruszyć pewien temat jakim są polskie czasopisma robótkowe. Od niedawna zastanawiałam się dlaczego nasze czasopisma dość często są ubogie w porównaniu do zagranicznych. W sumie odpowiedż jest łatwa i samo nasuwająca się na myśl: - złe myślenie handlowców,,brak zainteresowania rękodziełem" - mała dostępność tych gazetek na rynku, czy zła ekspozycja przez handlowców(wyłożenie na dolnych półkach, zasłanianie innymi tytułami) - brak reklamy itp... Popyt napędza podaż, niby prosta zasada a tak wiele tłumaczy. Mamy tu wyjaśnienie jeśli będzie mała sprzedaż prasy o tej tematyce, nie będziemy wspierać Polskich produktów, to i nie będziemy ich mieć. Sama pracuję w sprzedaży prasy i wiem że jeśli jakaś gazetka ukaże się w reklamie w tv praktycznie nakład zejdzie do zera. Niestety niektóre wydawnictwa na to nie stać. Rozumiem to bardzo dobrze, bo jeśli np nakład nawet w połowie się nie sprzeda. czasem z prostej przyczyny jak złe ułożenie na półce lub niekiedy i dość ...
Wzór na irysy z kramu podobał mi się odkąd pamiętam, zanim został wyszyty minęło parę lat, tak samo z przerwami go wyszywałam, jak to się mówi nabrał mocy urzędowej. I w końcu nadszedł czas na oprawę, cieszę się tym bardziej że ozdobi duży pokój w moim rodzinnym mieszkaniu. Trafi jako prezent urodzinowy do mojej kochanej mamy. A tak irysy prezentują się w oprawie. Wymiary z ramą 38 cm / 33cm. Pozdrawiam :)
Fajny filmik...
OdpowiedzUsuńA u Ciebie na blogu znowu zmiany.Czy są odzwierciedleniem Twego aktualnego nastroju? Ale mimo zmian panuje to spokój i dostojność. Bardzo lubię tu zaglądać. Co do filmu ...niby tak ale czasami jest tak, że musimy myśleć również i o innych dla których musisz być w tym czasie i w tym miejscu przy nich. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńa ja Ci życzę spełnienia Twojego marzenia (niech się da znaleźć w końcu!)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak Elu, wiem co chcę robić w życiu, marzenie jest ale bardzo odległe, brak możliwośći niestety.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci bardzo, aby spełniły się Twoje marzenia:)
OdpowiedzUsuńNie przestawaj marzyc bo tylko Ci co marzą osiagaja cele..
OdpowiedzUsuń