Wielokrotnie ten motyw szydełkowy widywałam na forach robótkowych oraz u innych blogowiczek. Nie będę jedyną, którą zauroczył ten wzór, prosty, a jednak nadający romantyczny charakter wnętrzu. U mnie przybrał kształt bieżnika, na dość spory stół. Jak zawsze z czasem wykonania nie popisałam się, miałam dość długą przerwę w jego wykonywaniu. Już na początku zostałam bardzo do niego zniechęcona, przez bardzo głupi przypadek, ale zacznę od początku.
Przygotowując się do zaczęcia nowej pracy robótkowej poszukuję wzoru który spełniłby moje oczekiwania, tu poszukiwałam wzoru na duży stół najlepiej z połączonych motywów, tym sposobem najlepiej się szydełkuje duże obrusy itp. Wertowałam swoje zbiory czasopism szydełkowych, jednak nic mi się nie podobało, w tym czasie ukazała się sabrina robótki i okładkowa malinowa serweta tak mi się spodobała, uznałam że to jest to co spełnia moje oczekiwania.
Teraz trzeba było znaleźć odpowiedni kordonek, jak zawsze poszukiwania rozpoczynam na internecie, na allegro zamówiłam dwa kordonki maxi w kolorze białym i jeden błękitny.
Czy też tak macie kiedy przychodzą zakupy robótkowe to cieszycie się jak dziecko, i od razu musicie zacząć wykorzystywać swoje dopiero co zdobyte skarby?
No więc z dziecięcą radością przystąpiłam do szydełkowania, a kiedy miałam już trzy motywy odłożyłam robótkę wraz z gazetką do siateczki i zawiesiłam na krześle w salonie. Dwa dni później. pod wieczór chcąc przystąpić do szydełkowania spostrzegłam że mojej robótki wraz z całym dobytkiem do tego zgromadzonym po prostu nie ma. Okazało się że mój M dzień wcześniej przez pomyłkę wyrzucił cały mój dobytek . Śmieszne ale prawdziwe, ale w tym czasie byłam naprawdę załamana . Ta robótka miała być podziękowaniem dla mamy za zorganizowanie przyjęcia weselnego. Były ciche dni niestety:(
Wybaczyłam i po mc zorganizowałam się na nowo, niestety bez większego entuzjazmu.
Czy też miałyście podobne przypadki?
Po czasie, ale najważniejsze że gotowy. I jak się Wam podoba?
Rozmiar około 60 cm na 140
Nici Maxi szydełko 1,25
Pozdrawiam ;)
Bieżnik prześliczny, ale przygody nie zazdroszczę. Można powiedzieć, że już ma swoją historię ;)
OdpowiedzUsuń