Przejdź do głównej zawartości

Wpis roślinny.


  Minęło kilka tygodni od wpisu balkonowego, chyba za szybko ten czas leci, już połowa maja.
Kwiaty, które hoduję od nasionka rosną ostatnio jak na drożdżach.
Zaskoczyła mnie Cynia tak pięknie rośnie w górę i obawiam się czy nie będzie jej za ciasno w 40 cm skrzynce.




Chciałabym, aby lobelia zakwitła. Pamiętacie tę drobnicę, z którą miałam problem. Dzięki radom dwóm wspaniałym blogerkom, podołałam temu zadaniu. lobelię przesadziłam do paru mniejszych pojemników.


Mięta to jeszcze drobnica, choć już delikatnie pachnie. A szałwia tak jak pisałam wcześniej rozkwitła tylko z dwóch nasion, więc trzeba będzie dosiać nowych nasionek.


Bratki już takie dorosłe, jeszcze bez kwiatów, a aster chiński wciąż wypuszcza nowe liście.


Skrzynki z jabłek są świetną alternatywą na kwietnik, półki, siedzisko, stolik ...
U mnie w tej chwili odgrywają rolę regału gdzie moje kwiaty chronią się przed nadmiarem wody, wiatru i słońca, w zależności od potrzeb.



Skrzynki wymagają jednak jeszcze trochę pracy, na razie takie surowe, choć częściowo przemalowane, brakło niestety bejcy :)
Z przyczyn majowej deszczowej pogody balkon służy tylko kwiatom.
Marzy mi się kawa rankiem na ciepłym balkonie, wieczory z szydełkiem przy zachodzącym słońcu, noce przy lampce wina z moim K. 
A jak Wy moje miłe spędzacie czas jeśli nie macie opcji wyjazdu na wakacje.


Pozdrawiam :)





Komentarze

  1. Świetny mini ogródek! Też muszę zadziałać w tym temacie.
    Pozdrawiam, hafciarkablog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna ta twoja roślinna szkółka. Ja też ostatnio grzebię dużo w ziemi z kwiatkami. Jak to mąż mówi "bawię się". Jak zapytałam dlaczego uważa, że się bawię, to stwierdził, że robię mało potrzebne rzeczy. Ehh mężczyźni tak mają. Ale bazylię w doniczkach sobie zażyczył. ;)

    Skrzynki ostatnio dostałam dwie. Jedną już pomalowałam. W sumie to nie mam na nią pomysłu takiego ostatecznego- że musi być i już. Patent z osłoną od wiatru dość fajny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny jest ten Twój zielony zakątek:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Urocze, niewiarygodnie to wszystko wyrosło! Ja mam niewielkie podwórko koło kamienicy i na razie największym moim osiągnięciem jest hortensja, która z roku na rok jest coraz bujniejsza :) Ty masz cudny ogród balkonowy!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie komentarze bardzo dziękuję.

Popularne posty z tego bloga

Chusty pochłonęły mnie do reszty, ukończę jedną i już na jej miejsce wskakuje następna. Szydełkowanie bardzo potrafi wciągnąć, zawsze znajdzie się chwila, żeby choć rządek zrobić.  Na różnych grupach szydełkowych są dostępne darmowe wzory, z których najczęściej korzystam. Jednak czasem zdarza mi się zakupić.  Tak było z Allyaną, chodziła za mną chyba z pół roku, chciałam ją wykonać z motka merino, aby posłużyła na zimę. Powstała z 1500 m motka merino/akryl od kokonki.pl. Ten sklep polecam z całego serca, moje wszystkie chusty powstały właśnie z kokonków. Chusta powstawała w tzw międzyczasie, około 2 miesięcy. Wzór średnio trudny, było trochę prucia:) Obecnie na szydełko wskoczyła Alexis. Pozdrawiam i zapraszam do śledzenia mnie na instagramie . 

Zgłosiłam się do konkursu Blog roku 2011

Warto spróbować,świetna zabawa i można pokazać się szerszej publicznośći. Może i Wy się zapiszecie. Blog Roku.

Róża ukończona.

Kontury wyszyte, róża wyprana i uprasowana czeka na Pana ramiarza.