Przejdź do głównej zawartości

Projekt ,, BALKON"

Temat wałkowany przeze mnie  wielokrotnie odnośnie urządzania balkonu. Jednak chciałabym zachęcić Was do odczarowania tej często zapomnianej i zaniedbywanej powierzchni.
Spójrzmy na nią jak na dodatkowy pokój, wiem, wiem ogranicza nas mały metraż, nierzadko widok z balkonu, na ulicę, pobliskie bloki, lub co gorsza fabryki.
Posiadaczki / posiadacze dużych balkonów lub loggi  mogą naprawdę zaszaleć - zazdroszczę :).
W tym wpisie skupię się na właścicielach tych małych niepozornych balkoników.
Korzystając z okazji iż do wiosny pozostało zaledwie 44 dni, chciałabym przekonać Was że mały balkon też potrafi być piękny i praktyczny.



Zacznijmy od odnowienia jeśli jest taka potrzeba barierek, parapetów, podłogi, elewacji, aby było estetycznie.
Pomyślmy jaką nasz balkon będzie spełniał funkcję, czy będziemy na nim przesiadywać, czy tylko wieszać pranie. Dobrze by było pogodzić obydwie funkcje.
Przyda się na pewno składany stolik lub taki, który będzie lekki i będzie go można wnieść do mieszkania i nie zajmie zbyt wiele miejsca. Krzesło, leżak a nawet hamak żeby móc odpocząć i zażyć słonka.
Dekoracje, osłony na barierki, dywanik, czy nawet sztuczna trawa odmienią znacząco wygląd tej przestrzeni.


Kwiaty, a nawet warzywa czy zioła wręcz przeobrażą to miejsce i sprawią Wam wiele radości. Dbając o nie nauczycie się podstaw ogrodnictwa.
Samo podpatrywanie jak rośliny rosną i kwitną sprawia radość. Nawet tak mały ogródek wymaga systematyczności, sadzenie, podlewanie, nawożenie, i czasem walka ze szkodnikami, to i tak mały wysiłek, a zysk znaczący.



Zachęcam do kupienia nasion kwiatów jednorocznych. Po dwóch maksymalnie trzech miesiącach od wysiania mamy piękne kwiaty, którymi możemy się podzielić z sąsiadami, ponieważ jedno opakowanie to nierzadko równowartość 3 skrzynek  balkonowych kwiatów.
W sklepach od lutego jest spory wybór w nasionach, bo chcąc cieszyć się nimi wiosną należy już zacząć wysiewać.



W wyborze roślin kierujmy się nasłonecznieniem balkonu, niektóre nie rosną zbyt dobrze w cieniu lub słońcu, na każdym opakowaniu nasion jest napisane jakie stanowisko roślina preferuje.
Dobrze jest już na początku obmyślić kolorystykę, bo przy małych balkonach warto wybrać kolor przewodni i się go trzymać, aby nie było zbyt pstrokato.


Piszcie jakie macie plany, jakie rośliny wybieracie, czy macie swoje sposoby aby roślinki kwitły dłużej.

Ja już projekt na balkon mam, kolorystyka wybrana, nasionka kupione. Wkrótce wiosna zawita więc śpieszcie się.
Pozdrawiam Was i do zobaczenia.






Komentarze

  1. Ja się już też nie mogę doczekać wiosny! Na tegoroczny balkon też mam już pomysł. Zacznę od tego, że późną jesienią spółdzielnia remontaowała nam balkony, więc jest ładniutki, nowiutki:) Muszę tylko odswieżyć kratki, na których pnie sie dzikie wino. Co roku zabieram do domu donice z czerwonymi pelargoniami. Tej wiosny dołącza do nich żółte sanwitalie i srebrny starzec popielny - mój balkon jest bardzo nasłoneczniony, więc muszę wybierać rośliny, które to wytrzymują. Nie zabraknie też, jak co roku plektrantusa, potocznie zwanego komarzycą, który pełni funkcję nie tylko ozdobną, ale i ochronną. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniały plan, odświeżony balkon na pewno sprawi wiele radości. A do wiosny już niedługo. Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Nie lubię zimy i o tym mówię. Na wiosnę czekam z utęsknieniem. Nasionka kwiatów to już nawet ostatnio wyszyłam i pokazałam na blogu.. Ale patrząc, co dzieje się za oknem, to po prostu zaraz w depresję wpadnę. Bo słońca brak.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie komentarze bardzo dziękuję.

Popularne posty z tego bloga

Chusty pochłonęły mnie do reszty, ukończę jedną i już na jej miejsce wskakuje następna. Szydełkowanie bardzo potrafi wciągnąć, zawsze znajdzie się chwila, żeby choć rządek zrobić.  Na różnych grupach szydełkowych są dostępne darmowe wzory, z których najczęściej korzystam. Jednak czasem zdarza mi się zakupić.  Tak było z Allyaną, chodziła za mną chyba z pół roku, chciałam ją wykonać z motka merino, aby posłużyła na zimę. Powstała z 1500 m motka merino/akryl od kokonki.pl. Ten sklep polecam z całego serca, moje wszystkie chusty powstały właśnie z kokonków. Chusta powstawała w tzw międzyczasie, około 2 miesięcy. Wzór średnio trudny, było trochę prucia:) Obecnie na szydełko wskoczyła Alexis. Pozdrawiam i zapraszam do śledzenia mnie na instagramie . 

Zgłosiłam się do konkursu Blog roku 2011

Warto spróbować,świetna zabawa i można pokazać się szerszej publicznośći. Może i Wy się zapiszecie. Blog Roku.

Róża ukończona.

Kontury wyszyte, róża wyprana i uprasowana czeka na Pana ramiarza.