Witajcie. Żeby szewc bez butów nie chodził, więc zrobiłam i dla siebie. Ostatnio mój uwielbiany szary kolor w zestawieniu z wci ą ż lubianym fioletem, pięknie się zgrały moje ukochane kolory. Już drugi raz szydełkowałam z wzoru, który oficjalnie został usunięty, ponieważ był przeróbka wzoru sis love. Ja go lubię, jest w miarę prosty i efektowny. Trochę danych technicznych : Kokonek 1200 m , wykorzystany praktycznie do końca, szydełko 3 mm koraliki i metka rozmiar chusty :153 cm/70cm Pozdrawiam.
Nie dziwie sie ze dawno nic nie pisalas, narobic tyle przepieknych gwiazdek, musialo zajac ci duzo czasu.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Madrytu
Przepiekne. Zawsze mialam i nadal mam do takich gwiazdek sentyment :)
OdpowiedzUsuńJuż myślałam, gdzie też się podziałaś.:) Gwiazdki są oszałamiające.
OdpowiedzUsuńGwiazdki wyszły ślicznie! Ja też ostatnio zaglądam rzadko do Internetu... I moje SAL-e też leżą - mam alergię na nikiel (igły) i nie mogę wyszywać, buu...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
haha! taką samą gwiazdkę robię :)
OdpowiedzUsuńbardzo śliczne gwiazdki !!!
OdpowiedzUsuńa jak to jest, że one są takie sztywne???
Agneto, usztywniam je wodą z cukrem lub zrób gęsty krochmal gotując mąkę ziemniaczaną z wodą namocz gwiazdki, osusz ręcznikiem i napnij szpilkami i czekaj aż wyschną i gotowe:)
OdpowiedzUsuńCudne!!!
OdpowiedzUsuńPrzecudne:)
OdpowiedzUsuńGwiazdki przepiękne! Widzę już w wyobraźni choinkę ubraną tylko w takie gwiazdki :)
OdpowiedzUsuńCudowne gwiazdki ! ileż to pracy i czasu, piękną będą ozdobą na choinkę i nie tylko!
OdpowiedzUsuńbardzo ładne gwiazdki, ja usztywniam ługą to już taki gotowy krochmal
OdpowiedzUsuń