Wszystko zaczęte, prawie nic nie ukończone - to u mnie chyba norma:)
Ostatnio wyszywałam obrazek na wymiankę kawusiową u Marty, jednak do czasu kiedy moja wymiankowa koleżanka nie otrzyma paczuszki nie mogę pokazać co wyszyłam.
Za to mogę pochwalić się otrzymanym upominkiem z tej wymianki . Dostałam pięknie wykonay zestaw szydełkowych podstawek pod filiżanki, wykonawczyni bardzo dziękuję.
Dotarła też do mnie kanwa Mariny z zabawy Sewing Room, dziś zaczęłam wyszywać.
W ruch też poszły zestawy kupione w kokarce, zawieszka mikołajowa i obrazek z pieskiem.
Stoliczek pomalować na biało. Dokupić kosze wiklinowe. Ozdobić je haftem, koronkami, kokardkami. Na stoliczku piękna lampa, obok fotel i wg. mojej wyobraźni już wygląda bosko :)
OdpowiedzUsuńHafciki bardzo ładne!
A na ścianach ramy z Twoimi haftami :)
OdpowiedzUsuńwow, no upominek super! A krzyżyki tez niczego sobie:)
OdpowiedzUsuńale masz zaczętych prac dużo;) myślę, że większość hafciarek tak ma;) stoliczek świetny, na puste ściany Twoje obrazki, na stolik pudełka, pudełka pudełka ;)
OdpowiedzUsuńPiękny prezent, za sewing room sama bym się chętnie wzięła a co do stoliczka do metodą decupage na biało z jakimś ładnym motywem, na ścianach obowiązkowo Twoje hafty :)
OdpowiedzUsuńPrezent śliczny, a hafty zapowiadają się bardzo ciekawie :) Chyba większość hafciarek ma pozaczynanych kilka prac, przynajmniej ja tak mam :)
OdpowiedzUsuńCo do stolika to proponuję pudełka lub koszyki na przydasie, a na ścianę albo półki na jeszcze więcej pudełek, albo powiesić Twoje hafty :)
Prezent bardzo ładny.Ja też marzę o kąciku do pracy,też mam małe mieszkanko a mieszka w nim pięcioro ludzi.
OdpowiedzUsuńStolik pomalować na...nie wiem ale chyba nie na biało.Ja bym go pomalowała na zielono.Zresztą nie wiem jaki lubisz kolor i jaki masz wystrój.A nad stolikiem półki wiszące na pudełka i koszyczki aby pomieścić wszystkie przydasie.Pozdrawiam!
Zawsze człowiek znajdzie swój kącik :)spoko masz sporo miejsca pod spodem to możesz tam jakieś kolorowe pudełka poukładać jeśli będziesz potrzebować więcej miejsca.Fajne prezenty i wyszywanki!!!
OdpowiedzUsuńhej,
OdpowiedzUsuńpaczuszka już jest:) śliczności, dziękuję:)
możesz pokazywać:)
pozdrawiam
Witaj,
OdpowiedzUsuńzaglądnęłam na Twój stolik, żeby coś poradzić i dla wygody już tutaj odpiszę.
Otóż, z mojego doświadczenia ( niewielkiego co prawda) uważam, że b. dobrym preparatem do usuwania starych farb i lakierów jest preparat z firmy v33 ( lub jak niektórzy czytają 3v3) tu podaję link, jak wygląda opakowanie. MOżna dostać np w Castoramie
http://farberia.com.pl/pl/v33-srodek-do-usuwania-starych-powlok-1-l.html
Jest dosyć drogi, ale dosyć skuteczny. Instrukcja uzycia na opakowaniu.
Po usunięciu lakieru preparatem, niestety, ale trzeba trochę pokurzyć tzn poszlifować papierem ściernym. Najpierw grubszymnp 80, lub 100 a na koniec drobniejszym (powyżej 120) Szlifierką lub ręcznie. Szlifierka bardziej pyli.
Jeżeli chcesz pomalować na jednolity kolor biały, to nawet nie musisz usuwać lakieru, a jedynie zmatowić papierem ściernym.
Jednk jeżeli chcesz wybielać tak, żeby była dobrze widoczna struktura drewna, to dokładne oczyszczenie jest konieczne.
Wybielić możesz, albo lekko rozrzedzoną farbą akrylową do drewna i metalu (biała lub ecru) przecierając cieniutką warstwą. Albo pastą bielącą/wybielającą. Jest bardzo dużo firm oferujących takie. Wystarczy spytać się w marketach budowlanych. Ja pracuję na paście firmy "Starwax" i na koniec zabezpieczyć drewno woskiem ...chyba, że wolisz lakier, ale ja namawiam do wosku.
Wszytkie te preparaty mają dokładnie opisana instrukcję użytkowania, więc nie będę się rozpisywać. Ja stosuje się własnie do ich zaleceń.
Myślę, że ciekawym rozwiązaniem byłoby utzymaniem naturalnego kolory drewna na blacie, a wybielenie, lub pomalowanie na bialo pozostałych elementów. Podobne rozwiązanie wybrałam do stołu do mojej pracowni, który teraz właśnie przerabiam. Pokażę go za jakiś tydzień, najdalej dwa.
A po odnowieniu stolika proponowałabym, zresztą jak też dziewczyny już niektóre pisały, na półeczkę pod blatem wybielone koszyki wiklinowe z uszytymi wkładami np z hafcikiem. I koniecznie na ścianie parę haftów, żeby podkreślić rękodzielniczy charakter kącika.
Zresztą, piękne te Twoje hafty. Też mam słabość do krzyżykowania.
Pokusiłabym się również na zrobienie tablicy tzw "pele-mele" na jakieś zapiski, karteczki, zdjęcia, projekciki
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę powodzenia
Penelopa :)
Stolik rzeczywiście fajny jest. A kącik robótkowy ważna rzecz. Ja konkretnego takiego nie mam, ale tak jak i Ty nie mam za bardzo gdzie swojego wcisnąć. Maszyna stoi na biurku, a wszelkie materiały, kanwy i nici trzymam w szufladach i szafkach. Nie mam ani koszyczków, ani innych ozdobnych pudełeczek. Na razie ważne jest dla mnie to, żeby było możliwie wygodnie, a o całą resztę pomartwię się jak już będę miała swój prawdziwy kąt. Trzymam kciuki za Twój robótkowy kącić- pomysły i wykonanie :)
OdpowiedzUsuńZ doswiadczenia polecam półki i regały z Ikei - mam w domu taki duży, biały - z 16 kwadratowymi przegrodami, a w nich albo pojemniki (ogromne i pakowne) albo poustawiane książki. Dzięki temu znalazłam miejsce na moje robótkowe rzeczy. Teraz powoli przestaję się mieścić, ale to przez ostatnie spore zakupy. I znów muszę kombinować.
OdpowiedzUsuńJeśli cię to pociesza to u mnie jest tylko 27 metrów i dałam radę, więc tobie też się uda. Może kiedyś się się zmobilizuję i pokażę mój robótkowy kawałek pokoju na blogu...