Kolejny obrazek z motywem maszyny do szycia, powstał na kanwie Mariny.
Chwilę przy nim mi zeszło, zdjęcia robione wieczorem, niestety brak możliwośći zrobienia dziś przy świetle dziennym, po 14 już było szaro przez co zdjęcie wolałam zrobić przy ciepłym świetle lampki.
Od jutra na tamborku zawita kanwa Aldony, już się nie mogę doczekać.
Chwilę przy nim mi zeszło, zdjęcia robione wieczorem, niestety brak możliwośći zrobienia dziś przy świetle dziennym, po 14 już było szaro przez co zdjęcie wolałam zrobić przy ciepłym świetle lampki.
Od jutra na tamborku zawita kanwa Aldony, już się nie mogę doczekać.
Super! Obrazek wychodzi coraz piękniejszy!!
OdpowiedzUsuńTy wiesz, że ja normalnie tęsknię za tym obrazkiem! Super wyszło!
OdpowiedzUsuńPiękny ten obrazek.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczna jest ta praca! Zastanawiam się czy się takiej nie podjąć (chociaż u mnie coś ostatnio krzyżyki stoją w miejscu) ale byłaby motywacja żeby haftować. No nie ważne.
OdpowiedzUsuńNa pewno już ci mówiłam nie raz że uwielbiam przebywać tu ze względu na piękne zdjęcia i podkład muzyczny w tle.
Bosko mi tu.
Pozdrawiam
Ślicznie. Ciekawe kiedy ja dojdę do tego miejsca na moim Sewing Room:) A miejsce relaksu komputerowego całkiem podobne do mojego:)
OdpowiedzUsuńBardzo piękny!!!
OdpowiedzUsuńależ pięknie wygląda ten wzór, chyba trafi do mojej listy planów
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo dziękuję!!! Moja kanwa zapełnia się;)
OdpowiedzUsuńpatrze, podziwiam i zazdroszczę! obrazek CUDO :)
OdpowiedzUsuńJa się cały czas zbieram, żeby to zacząć ale nastąpi to chyba dopiero w święta... Twój jest piękny, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny hafcik :-)
OdpowiedzUsuńCudny obrazek :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że nie na temat, ale gdzie Pani kupuje w Rzeszowie mulinę?
OdpowiedzUsuńBasia
Śliczności!!! Piękny ten RR. Masz oko do wynajdywania takich cukiereczków:))
OdpowiedzUsuńBasiu mulinę kupuję na ul.Dąbrowskiego i Kochanowskiego, czasem zaglądam też do Galerii Rzeszów na Słowackiego, do najlepiej zaopatrzonej pasmanterii. Wcześniej kupowałam też po drugiej stronie kościoła Bernardynów, ale właściciele przenieśli się właśnie na Słowackiego, prowadzi tę pasmanterię z tego co pamiętam Pan Leszek wraz z żoną. Ale sentyment mam do jednej z nich na ul Kochanowskiego prowadzi go przemiła Pani.
OdpowiedzUsuńDzięki za informację. Przy Słowackiego, a dokładnie w którym miejscu? Gdzieś bliżej biblioteki czy Rynku? A Dąbrowskiego?
OdpowiedzUsuńBasia
Na słowackiego w galerii Agora czy Rzeszów nie wiem dokładnie jaka nazwa bo zmienili, pasmanteria znajduję się właśnie w tym centrum handlowym na parterze przy obuwniczym. A na Dąbrowskiego w rzędzie tych długich sklepów przed szkołą plastyczną.
OdpowiedzUsuńPasmanterię w Galerii Rzeszów znam, ale te pozostałe jakoś mi gdzieś umknęły i nie miałam okazji ich spotkać. Jeszcze raz dziękuję za adresy.
OdpowiedzUsuńBasia
Bardzo mi się podoba ten haft:)
OdpowiedzUsuńAleż to cudowne!!! Cudo po prostu!
OdpowiedzUsuńCzy może wiesz, czy w Rzeszowie są użądzane spotkania robótkowe, takie jak zobaczyłam na blogach innych dziewczyn z innych miast?
OdpowiedzUsuńA mnie najbardziej podobają się te brązowe kotki.Są śliczne. Uwielbiam kotki na krzyżykowych obrazkach.
Basia
Niestety nic o takich spotkaniach nie wiem, jeśli by byli chętni fajnie by było raz np na mc się spotkać w gronie osób wyszywających. Z tego co wiem ciężko zgrać się ponieważ większość osób pracuje , i dlatego terminy najlepiej dobierać w soboty lub niedziele.
OdpowiedzUsuńUwielbiam wzorki SODA, ten hafcik jeszcze nie skończony? Pięknie się zapowiada :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńObrazek wygląda bardzo efektownie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)