Mieszkanie w bloku, a do tego w centrum miasta ma swoje zalety i wady.
Do wszystkiego blisko, lecz z drugiej strony ciągły hałas i wrażenie, że nigdzie nie jesteś sama sprawiają, że często bywam rozdrażniona. Lubię spokój i ciszę i czasem chciałabym zamieszkać za miastem, mieć mały domek z przysłowiowym białym płotkiem.
Do takich rewolucji jednak potrzebny jest spory zastrzyk gotówki, a na dzień dzisiejszy zmieniam to co zmienić się da.
Mój blokowy ogródek zmienia się w niesamowitym tempie.
Ja, która za kwiatami i roślinami w domu nie przepadałam i nie potrafiłam o nie dbać z należytą starannością, sama wyhodowałam od nasionka moje balkonowe kwiaty.
Co prawda dopiero zaczynają sypać kwieciem, mimo to bardzo przyjemnie można wśród nich spędzać czas, popijając kawę i czytając książkę.
Odnowiłam skrzynki po jabłkach, jedna jest zabejcowana na biało, a druga oczyszczona i zalakierowana.
Pozdrawiam.
Jak widać na balkonie też można mieć ogródek :) Uwielbiam bratki!!!!
OdpowiedzUsuńPięknie.
OdpowiedzUsuńU mnie też kwieciście i ziołowo. Jak na razie wszystko całkiem zdrowo rośnie, mimo że mam dwie lewe ręce i w domu nic nie chce przetrwać.
Skrzynki - modne w tym sezonie. Też mam. Jedna służy za narzędziownik a w drugiej rosną zioła.
Cudny balkon
OdpowiedzUsuńUroczy balkon! Potrzebna jest taka namiastka natury, czasami trzeba gdzieś odnaleźć odrobinę spokoju :)
OdpowiedzUsuńWspaniały balkon! Wyhodowanie roślinek samodzielnie daje ogromną satysfakcję :) Gratuluję!
OdpowiedzUsuńDziękuję, tak jak napisała Loth taka namiastka zaspakaja moją tęsknotę za naturą.
OdpowiedzUsuńChyba sama będę się musiała pokusić o taki balkonowy ogródek... W domu mam kwiatów pełno, ale... to mi już nie wystarcza ;)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej trzeba :)
UsuńBardzo przyjemnie wśród kwiatów wypoczywać
Ślicznie tworzysz ten swoj balkonowy zakątek.Najważniejsze, zebyś byla z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńA kwiatki wyglądają uroczo☺